06 grudnia 2015

Frostgrave nęci coraz bardziej, zbliżająca się zima tylko to potęguje (przeprowadzka poza Warszawę skutkuje tym, że rankiem zdarza mi się wyjść w padający śnieg). Z tej okazji tereny, które do tej pory zbierały tylko kurz, postanowiłem nieco ośnieżyć.
Frostgrave seduces more and more, the upcoming winter only intensifies this feeling (consequence of moving out of Warsaw are morning with falling snow). On this occasion I've decided to frost terrains that have so far collected only dust.





 


 

23 września 2015

  Niemal równo 2 lata temu byłem na konwencie gier bitewnych w Hamburgu, gdzie moją uwagę przykuła fantastycznie wykonana zimowa makieta pełna żołnierzy z epoki napoleońskiej. Zwykle dla tego okresu modele walczą ramię w ramię zgrupowani w duże oddziały reprezentujące bataliony i dywizje, tutaj jednak każdy zapodstawkowany był pojedynczo. Do tego nie wyglądali jak na paradzie - wszyscy okutani w płaszcze, na nogach szmaty, część nawet bez broni - ot, odwrót Wielkiej Armii spod Moskwy.
  Almost exactly two years ago I was at a wargaming convention in Hamburg, where my attention was caught by fantastically made winter table full of soldiers from the Napoleonic era. Normally for this period models are fighting shoulder to shoulder grouped in large units representing battalions and divisions, but here everyone were based individualy. Moreover, they didn't look like on parade - all bundled in coats, with rags on their feet, some even lacking any weapons - just retreat of the Grand Army from Moscow.

21 września 2015

  Dzielnych wojowników spod znaku Półksiężyca ci u mnie dostatek, ale w większości grzecznie leżą niepomalowani w pudełkach. Co jakiś czas nabieram jednak ochoty na malowanie figurek o bogatej kolorystyce i wtedy Maurowie trafiają na stół w większych ilościach. Podobnie było tym razem, kiedy jednocześnie malowałem 25 modeli.
  I've got dozens of brave warriors from the sign of the Crescent, but usually they just stay in boxes in their unpainted state. However, from time to time, I urge to paint figures with rich colors so the Moors come onto table in larger quantities. This time was similar and I've finished 25 models. 

23 maja 2015

 Jakiś czas temu postanowiliśmy wraz z Yorim założyć blog poświęcony wyłącznie naszym rozgrywkom w Muskets & Tomahawks. Na jego łamach chcemy prezentować wszystko, co z wargamingiem w tych realiach związane: pomalowane modele i makiety, pomysły na scenariusze i raporty z bitew, recenzje, informacje historyczne etc. Pomalutku staramy się wypełnić go treścią i mam nadzieję, że będzie odbywało się to w miarę regularnie.
 With my friend Yori we have decided some time ago, to set up a blog dedicated solely to our games in Muskets & Tomahawks. On its pages we want to publish everything on wargaming subject related to this period: painted models and scenery, ideas for scenarios and after action reports, reviews, historical information, etc. Gradually we are filling it with content, and I hope interesting post will be found quite regularly.

Clash in the Wilderness

 


 Przy okazji wrzucę też zajawkę zdjęciową z naszej dzisiejszej gry (bo nie każdy kliknie link powyżej, a może zainteresują ich zdjęcia). Spora potyczka między Anglikami a Francuzami z udziałem Indian po obu stronach. Zapowiadało się dobrze, ale ponieśliśmy druzgoczącą porażkę.
  By the way I show a photo-teaser of our today's game (cause not everyone would use the link above and photos could entice them). A large skirmish between the English and the French with the participation of Indian allies on both sides. It looked good at first, but we suffered a crushing defeat.

Surprise attack on British party



21 maja 2015

 Post będzie krótki, więcej napisze, jak już skończę wszystkich dwunastu. Na razie 5 łuczników firmy Artizan Design (wszyscy moi Maurowie są od tego producenta), którzy z powodzeniem mogą walczyć w Hiszpanii, Północnej Afryce czy Sycylii. Szykowani z myślą o SADZE, ale załapią się na Lion Rampant, a także inne skirmishe. Ostatnio podjarałem się wychodzącym w czerwcu Frostgrave i pewnie znajdą zatrudnienie u jakiegoś czarodzieja.
 Post will be short, I'm going to write more, when I finnish all twelve. So now 5 archers from Artizan Design (all my Moors are from them), who could fight in Spain, North Africa or Sicilly. Painted for SAGA, but useful in Lion Rampant and other skirmishes. Recently I'm intrigued with Frostgrave and they would be hired into some wizard retinue.


 Domków do Muskets & Tomahawks mam już całkiem sporo (3 chatki, kościół, koszary i magazyn na proch), ale zawsze pozostaje niedosyt. Od dłuższego czasu kusiło mnie, by przygotować nieco terenów do starć zimą. Wiele się wtedy zmienia! Bezlistne drzewa nie dają takiej osłony w inne pory roku. Zalegający wszędzie śnieg, który utrudnia poruszanie się. Z drugiej strony zamarznięte rzeki i strumienie stanowią świetną sieć komunikacyjną!
 I've already had some huts for Muskets & Tomahawks  (3 cabins, church, barracks and storehouse for gunpowder), but it's always hunger for more. For a long time it tempted me to prepare some terrain for winter clashes. Lots of things is different then! Leafless trees do not provide sufficient cover. Snow lays everywhere making difficult to move around. On the other hand, frozen rivers and streams made an excellent communication network!


20 maja 2015

 W 1755 roku, 2. batalion regimentu Languedoc wysłany został do Kanady (1. został we Francji). We wrześniu żołnierze 2 kompani brali udział w walkach o Lake George i wraz z regimentem La Reine stali się pierwszymi regularnymi walczącymi na amerykańskiej ziemi.
 In 1755 2nd Battalion of the regiment of Languedoc was sent to Canada (the 1st stayed in France). In September 2 companies  took part in the battle of Lake George and together with the regiment of La Reine became the first regular forces fighting on American soil.

 

Copyright 2010 Kadzikowo.

Theme by WordpressCenter.com.
Blogger Template by Beta Templates.