29 marca 2013

Aby nadać krajobrazowi pola bitwy nieco koloru przydaje się woda. Już jakiś czas temu zabrałem się za małe bajorko. Przyciąłem odpowiedni kawałek tektury i zapiaskowałem brzegi oraz małe fragmenty gruntu na środku. W takim stanie przeleżało to około pół roku.
Water is very usefult to give landscape of the battlefield a bit of color. Some time ago I started making a small puddle. I cut a piece of cardboard and put some sand on  edges and small pieces of land in the middle. It's been stored in this state for about half a year.

Równocześnie bawiłem się w przygotowanie odpowiednich szuwarów. W sklepie budowlanym nabyłem odpowiedni pędzel i podkładki pod śruby. Odcinałem kępki włosia i przyklejałem na podkładki. Robota to niewdzięczna i frustrująca: zanim klej złapie trzeba dość długo trzymać włosie w odpowiedniej pozycji. Jeden nieostrożny ruch i cała kępka unurzana jest w kleju. Myślę jednak, że efekt wart jest poświęconego nań czasu.
At the same time I was preparing rushes. At a craft shop I acquired properly large brush and pad bolts. Tufts of hair were cut off and glued to the pad. This work was frustrating: before the glue hold, you have to take hair in the right position. One mistake and whole tuft is covered with glue. However, I think the effect is worth the time spent on it.

Malowanie ziemi nie różniło się niczym od poprzednich makiet: drybrush brązami i nieco trawki. Woda malowana jest kilkoma warstwami niebieskich i zielonych kolorów na brązowym podkładzie. Całość pokryta najtańszym lakierem do paznokci, aby ładnie się błyszczało. Viola!
Painting the ground did not differ in any way from the previous works: drybrush with browns and some static grass. Water is painted with several layers of blue and green colors on a brown primer and covered with the cheapest nail polish for shining efect. Viola!



3 komentarze:

Anonimowy pisze...

Widziałem live proces produkcji szuwarów. Też sobie zrobię takie bajorko :).

/Olbracht

Dwalthrim pisze...

Szuwary są z pędzla?

Kadzik pisze...

Tak. Kupiłem jeden z większych pędzli (chyba 30x8 cm powierzchni włosia) i ciąłem kępkami. Na wikol trzyma się doskonale, ale wspierałem się kropelką, bo sam wikol wiąże za wolno.
Teraz mam już pistolet do gorącego kleju, więc powinno pójść lepiej.

Prześlij komentarz

 

Copyright 2010 Kadzikowo.

Theme by WordpressCenter.com.
Blogger Template by Beta Templates.